:09:02
Dobrze.
:09:03
7 dni, 6 nocy, zabawa w słońcu,
w najlepszym towarzystwie.
:09:07
Stosunek ilości kobiet
do mężczyzn wynosi 3:1.
:09:10
To właśnie zalecił doktor.
Zgadza się, stary?
:09:13
Nie wiem Nick.
Nie wiem czy jestem na to gotów.
:09:15
Daj spokój,
minęło już sześć miesięcy.
:09:18
Nie lubię słońca...
:09:21
i mam chorobę morską.
:09:24
Nie wiem jak zagadać to obcej kobiety.
:09:25
Nie idziemy na dyskotekę.
Jedziemy na wycieczkę.
:09:28
Seks.
To wszystko o czym myślisz.
:09:32
- Bierzemy.
- Doskonale.
:09:34
- Doskonale.
- Proszę bardzo.
:09:38
Larry.
Nadal tu jesteś.
:09:41
- Twoja matka umarła.
- Co?
:09:44
- Kiedy.
- Dziś rano.
:09:45
Przykro mi, myślałem,
że dostałeś moją wiadomość.
:09:48
W porządku, dzięki Michael.
Dobra.
:09:52
Panowie, może
przemyślicie ofertę...
:09:54
trochę dłuższego pobytu...
:10:02
Mogę przeprosić was na chwilkę.
:10:08
Mamo nie!
:10:14
- To ty.
- Pierdol się koleś.
:10:15
- Pierdol się sam.
- Pierdol swoją matkę.
:10:17
Naprawdę, nikt nie chce pierdolić
mojej matki bo jest zbyt ohydna.
:10:19
- Przerabialiśmy już to przedtem.
- Cholera.
:10:22
- Przepraszam, w czym tu mamy problem?
- W tym gościu.
:10:24
W jego mordzie,
to jest problem.
:10:26
- Ten koleś to palant.
- Wiesz co Brian?
:10:28
Wystarczy tego. Pozwól mi się tym zająć.
Idź sprawdź co jest z paczkami z nartami.
:10:31
Tak...
:10:32
Paczki z Nartami przy wyjściu.
Zapamiętasz?
:10:34
- Tak...
- Wiesz gdzie to jest?
:10:37
Tak mi przykro.
:10:39
Brian ma małe kłopoty z...
i z tym... i tym...
:10:43
i z tym.
Tak...
:10:45
to złe wiadomości.
:10:47
Ale teraz dobrze sobie radzi.
Odwala kawał dobrej roboty...
:10:50
z nastoletnimi matkami...
:10:53
Więc...
Dobra...
:10:55
Zobaczmy.
:10:56
7 dni, 6 nocy, podróż wakacyjna.
Zgadza się?
:10:59
- To właśnie to.
- Zgadza się.