:29:04
Zanim się zorientowałem,
ludzie krzyczeli
:29:06
"Buty znikły!"
:29:08
"Gdzie one są?"
:29:12
Idąc ulicą, usłyszałem
zbliżające się syreny.
:29:15
Przestraszyłem się.
:29:39
Zamknęli mnie następnego dnia,
za kradzież butów ze sklepu.
:29:46
To przeznaczenie.
:30:08
Hej, patrzcie.
:30:10
Może przyjechali
po ciało Jaskiniowca.
:30:16
Jaguar. Niezły wózek.
:30:18
Nawet o tym nie myśl.
:30:20
Musicie mi go pokazać.
:30:23
- Jestem jego adwokatem.
- Co mnie to obchodzi?
:30:25
- Nie ma pani prawa.
- Mamy prawo bronić dzieci.
:30:27
- Proszę wrócić z nakazem.
- Co to za brednie.
:30:31
Jeszcze się zobaczymy.
:30:33
Zapowiadam pani,
jeszcze się zobaczymy.
:30:35
"Słucham!"
:30:48
To jeszcze nie koniec.
Ona tu wróci.
:30:52
Z nakazem sądowym.
:30:55
Powiemy jej prawdę...
:30:58
uciekł.