:44:03
Są w świetlicy.
:44:05
Są w namiotach.
:44:06
- Nawet po prysznicem.
- Nie ma pod prysznicem.
:44:09
Nie słuchaj go.
Czytałem jego akta.
:44:11
Cierpi na paranoję z omamami.
:44:14
To znaczy,
że mnie codziennie podgląda?
:44:17
On powiedział, że założyła
kamery i mikrofony,
:44:20
a nie mikroskopy.
:44:22
Odczep się.
:44:43
Dzieci, wróćcie jutro
z samego rana.
:44:46
Słońce czy deszcz
i tak będą lekcje.
:44:48
Nałóż czapkę.
:44:49
Weź to, Louise.
:44:51
Do widzenia, panno Katherine.
:44:52
Do jutra!
:44:59
Dzień dobry, panno Katherine.
:45:02
Dzień dobry, Sam.
:45:03
Pomyślałem, że może potrzebuje
pani cebuli.
:45:07
Dziękuję.
:45:12
Mogę to naprawić.
:45:14
Sam, próbujesz mi wmówić,
:45:16
że twoje cebule
naprawią cieknący dach?
:45:19
Nie.
:45:20
Potrafię co nieco zmajstrować.
:45:22
Sam zbudowałem moją łódkę.
:45:24
Przeprawiam się nią przez jezioro,
na pole cebuli.
:45:27
To rzeczywiście byłby kłopot,
:45:30
gdyby ci przeciekała.
:45:32
Może tak...
Naprawię dach,
:45:35
za trzy słoiki pani
powideł brzoskwiniowych.
:45:43
Zgoda.
:45:58
Panno Katherine,
:45:59
daję pięcioletnią gwarancję
na ten dach.