:33:04
- Co robicie z rzeczami Elli?
- Troszkę porządków.
:33:07
- Co to takiego?
- Co? Nic. To osobiste.
:33:15
List do Elli?
:33:18
Książęcy bal koronacyjny.
Zaprosił tą bezczelną małą zołzę?
:33:24
Dziewczęta, proszę odkurzyć balowe suknie
i spakować torby.
:33:28
Chyba właśnie znalazłam dla was
kolejną okazję na złapanie męża.
:33:37
O tak!
:33:47
A więc możesz pokazać mi wszystko
gdziekolwiek się to w królestwie znajduje?
:33:49
Jesteś czymś w rodzaju chodzącej gadającej
encyklopedii, no... może bez chodzącej.
:33:54
- Chodź już.
- No co?
:33:57
Co się dzieje?
:33:59
Żołnierze Edgara spędzają elfowych śpiewaków
do występów na koronacji.
:34:04
Wsiadaj. I ty też.
:34:09
Slannen, musisz udać się do Lamia
i złożyć petycję na ręce księcia.
:34:12
- Po co?
- Aby pójść do szkoły prawniczej. Musisz to powstrzymać.
:34:15
*The sun will shine*
:34:19
Chcesz abym sam
poszedł do Lamia?
:34:22
My udajemy się do Giantville.
To po drodze. Chodź z nami.
:34:25
Książę nigdy nie da audiencji
jakiemuś elfowi. Wezmą to za żart.
:34:29
Poznałam księcia Charmont i sądzę, że
może być inny niż jego wuj.
:34:35
- A niby dlaczego? Bo to przystojniak?
- Nie.
:34:39
- Jaki on jest wysoki? Jakieś sześć stóp?
- Około.
:34:41
Taa, już go nienawidzę.
Nie zamierzam tracić czasu.
:34:45
No proszę, brakuje ci tak odwagi jak i wzrostu.
:34:52
Wchodzę w to.
Elfy nie są aż tak niskie.
:34:56
To tylko mit stworzony przez tą głupią
historię Elfy i szewc.