:21:02
Poza tym wydaje mi się, że dym...
:21:05
Możesz usiąść tutaj,
jeśli masz ochotę.
:21:09
Nie mogę się teraz ruszyć.
:21:12
Nie czuję się zbyt dobrze.
Zawsze cierpiałam na chorobę lokomocyjną.
:21:16
Raz do Fraziers Bottom
przyjechało wesołe miasteczko.
:21:19
Była tam taka beczka śmiechu.
:21:21
Człowiek stawał przy ścianie,
a środek się obracał.
:21:27
- A ja...
- Cholera.
:21:32
Wybacz.
:21:38
To zdecydowanie różni się od
mojego wyobrażenia tego wieczoru.
:21:45
Absolutnie nic się nie stało.
Prawda, Mickey?
:21:48
- Absolutnie w porządku.
- Możemy?
:21:50
Miłej kolacji, podczas gdy
ja tu sobie będę szorował.
:21:54
Cześć, Steve.
:21:56
- Miło pana znowu widzieć, panie Hamilton.
- Ciebie również, Larry.
:21:59
- Cześć, stary. Co słychać?
- Jak leci?
:22:16
Cześć.
:22:18
Tędy.
:22:24
Czy takie ciągłe
uśmiechanie się nie boli?
:22:28
Da się przyzwyczaić.
:22:31
- Ja też powinnam?
- Tak.
:22:33
Możesz go długo nie
utrzymać, ale spróbuj.
:22:36
Pewnie, że utrzymam.
:22:43
Widzisz? Drętwieje
ci w tych miejscach.
:22:47
- To straszne.
- Ostrzegałem.
:22:51
- Nosisz dużo różnych rzeczy.
- Tak, przepraszam.
:22:55
Muszę być pewny, że moi dręczyciele
zawsze mogą się ze mną skontaktować.
:22:59
Kim oni są?