:07:00
Chcę taňczyč albo się bič.
Co wolisz?
:07:05
Kochanie...
:07:14
Dobra robota. Dam ci jutro pięč dolarów.
:07:18
Ješli Whitey przepušci pociąg.
:07:20
Nie napadnie czwarty raz.
:07:22
Czyżby?
Whitey Harbin to dziwny facet.
:07:25
Szef jest porządnie zdenerwowany.
I chce z tobą porozmawiač.
:07:31
- A skąd wie, że tu jestem?
- Powiedziałem mu.
:07:35
Jak przestanę grač, to pani Feeney
zdzieli mnie czymš ciężkim.
:07:40
"Zgłosič się do mnie natychmiast
w Junction City. Pilne".
:07:43
- Może da ci...
- Szansę? Nie.
:07:46
Ale zobaczysz się z nim?
:07:48
Jak przestaną taňczyč.
:08:04
- Stara wiedžma!
- Tandetna lafirynda!
:08:10
- Pušč mnie! Puszczaj!
:08:12
Zostaw ją, słyszysz?
:08:35
- Trzymaj.
- Dobrze.
:08:36
Twój ojciec grał to,
żeby utrzymač w domu spokój?
:08:40
Może trochę sfałszowałem.
:08:42
Pewnie tak.
:08:44
- Dzięki, Tim.
- W porządku, Mac.