1:21:03
Widzisz?
"Megagwiazda Hollywood..."
1:21:06
- To ja.
- ... "i gwiazda wśród aut".
1:21:09
- Mój wóz.
- Słuchasz mnie?
1:21:12
Słuchasz mnie, do cholery?
1:21:15
Przyjrzyj się dobrze maszynie,
przy której skurwiel stoi.
1:21:20
Rocznik 1964, krwistoczerwony
Chevy Chevelle w wersji kabrio.
1:21:35
Żłopiemy Cristal.
Szampan to szampan.
1:21:38
Cristal to Cristal.
1:21:41
Jak zwał, tak zwał,
pijemy go i oglądamy TV.
1:21:47
Nagle przełączamy na Steve'a
i Petera grających twardzieli.
1:21:52
Twardzieli!
1:21:54
A ja patrzę na tego
śmiesznego skurwiela i mówię:
1:21:59
- "Zrobiłbym to dla Chevelle".
- Jestem śmieszny.
1:22:03
A wtedy Chester mówi...
1:22:06
"Naprawdę?"
1:22:12
Wymyślacie głupoty,
bo jesteście pijani.
1:22:16
- Mówiliśmy, że jesteśmy pijani.
- To się rozumie samo przez się.
1:22:20
Na trzeźwo byśmy stchórzyli.
1:22:23
Kiedy jesteś wlany, nie łżesz.
Mówisz pieprzoną prawdę.
1:22:27
Chcesz znać pieprzoną prawdę?
Oto ona: moja zapalniczka wygra
1:22:32
pieprzoną brykę Chestera.
1:22:35
- A teraz twój udział w zakładzie.
- Nie biorę w nim udziału.
1:22:44
Mój dziadek mawiał:
1:22:46
"lm mniej deklarujesz,
tym mniej się potem ośmieszysz".
1:22:50
- Błyskotliwe.
- Dziękuję.
1:22:54
lstnieją pewne przeszkody na drodze
do realizacji naszego zamysłu.
1:22:59
Po pierwsze taki
jak Peter Lorre w filmie.