:00:33
pulp - rzeczownik1. wilgotna, bezkształtna masa.
:00:37
2. czasopismo lub książkao skandalizującej treści
:00:40
drukowane na papierzepośledniego gatunku.
:00:46
Mowy nie ma.Za duże ryzyko.
:00:49
- Koniec z tym gównem.- Zawsze tak mówisz.
:00:53
"Koniec... Nigdy więcej...Za duże ryzyko..."
:00:56
- Zawsze to mówię i mam rację.- l zaraz o tym zapominasz.
:01:00
Koniec ery zapominania,wchodzimy w erę pamiętania.
:01:04
- Wiesz, jak mówisz?- Jak rozsądny człowiek.
:01:08
Jak kaczka.Kwa, kwa, kwa...
:01:11
Słyszysz to ostatni raz.
:01:13
Wycofuję się,więc już nigdy nie kwaknę.
:01:15
- Po dzisiejszym?- Tak, tę noc jeszcze pokwaczę.
:01:21
Dolać państwu kawy?
:01:26
Dziękuję.
:01:30
Ryzyko jest takie samojak przy obrabianiu banków.
:01:34
A nawet większe.
:01:36
W bankach federalnychnie stawiają nawet oporu.
:01:40
Mają to gdzieś, są ubezpieczeni.Nie musisz mieć spluwy.
:01:46
Jeden gość podał kasjerowitelefon bezprzewodowy.
:01:48
Facet w słuchawce mówi:
:01:51
"Mam tu dziecko.Oddaj szmal, bo je sprzątnę".
:01:54
I poskutkowało?
:01:56
No mówię: ten palantsterroryzował bank telefonem.
podgląd.